środa, 27 sierpnia 2014

Tak trudno ruszyć...

Miałam zacząć "od jutra"... haha typowe powiedzenie, ale zamierzam zacząć powoli stopniowo z dietą.
Ćwiczyć chcę jak najszybciej, ale dziś miałam troszkę napięty grafik. Coś mi się wydaje, że jutro z rańca będę musiała wykonać jakieś ćwiczenia, bo później mam dzień zawalony i kiedy będę mieć chwilę tylko dla siebie to będzie już mega późno a to jednak nie najlepsza pora na motywację do ćwiczeń ^^
Mhmmm... miałam coś jeszcze dziś wspomnieć o tym o czym chciałabym pisać tutaj, a więc : oprócz odchudzania i zmiany swojego ciała zamierzam też popracować nad psychiką.
Jestem w związku, który ma swoje nie najlepsze chwile, ale też nie najgorsze jednakże daleko jeszcze do "spokoju i harmonii".
Postaram się zwalczać zazdrość, zaborczość, upartość a do niektórych spraw podchodzić łagodniej i logiczniej, bo biorę tego człowieka na poważnie !
A od 1 września mam zamiar bardziej się przykładać do szkoły, bo w końcu matura !!!!:(

PS. Tematy, które chciałabym tu jeszcze poruszać napiszę w kolejnych postach, ale może się tu znaleźć dużo rzeczy na spontana :D

Śpijcie słodko ! ;*


2 komentarze:

  1. Żadne odchudzanie!! Tylko zmiana sposobu odżywiania kochana :) To będzie dla Ciebie i Twojego ciała najlepsze :)
    Co do ćwiczeń to wiadomo, na początku chciałoby się jak najszybciej i od razu, ale zaczynaj powoli, wprowadzaj sukcesywnie ćwiczenia do swojego planu. W swoim grafiku musisz mieć po prostu na nie miejsce.
    Co do związku, to każdy ma wzloty i upadki. Skoro traktujesz to na poważnie to walcz, albo pasuj. Decyzja jest Twoja :)

    Pozdrawiam i życzę powodzenia :)

    http://www.3stepstohealth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci kochana! :) mam nadzieję, że uda mi się w miarę mądrze zmienić swoje ciało:) A co do związku... jak na razie walka.
      Pozdrawiam:)

      Usuń